www.DTR-TEAM.fora.pl

[michal_p]

Może jednak łopaty nie będą potrzebne... dzisiaj było +3 ... za to kalosze na pewno.

[gmp3]

Obyło się bez kaloszy i łopat.
Ale mieliśmy, dla odmiany, taki rześki chłodek, a przy tym świeciło słoneczko i wszystkie efekty specjalne w stylu ładne widoczki i skrzypiący pod butami śnieg wystąpiły w całej swej krasie.
Pewnym problemem była wąska ścieżka, po której się biegło. Tzn. biegło się po niej całkiem dobrze, ale wyprzedzało źle. Właśnie dlatego start na LP, u niektórych biegaczy, jest taki sprinterski, bo lepiej (choć smutniej) być wyprzedzanym, niż wyprzedzać. Właśnie z takiego założenia wyszłam nadmiernie przyśpieszając na początku, a potem nawet słyszałam gniewne mruczenie na jednego z wyprzedzających .
Przyczepność całkiem dobra, a nawierzchnia nie za twarda, czyli łaskawa dla kontuzjowanych. Nic tylko bić życiówki.
No i omal nie pobiłam swojej życiówki na tej trasie – gorszy czas miałam tylko przy pierwszym starcie, ale wtedy jeszcze błądziłam po drodze, a teraz nie.
Jako, że biegłam daleko za czołówką więc nie mogę powiedzieć jak wyglądała walka o zwycięstwo, ale patrząc na wyniki, przypuszczam, że przebiegła w rodzinnej atmosferze (gratulacje dla rodziny ).
Nie wiem czy to wpływ mrozu, czy oszczędnego treningu z powodu chorej nogi, ale raczej to nie kontuzja spowolniła mi tempo, bo z wrażenia na czas biegu wszystko przestało boleć (za to potem w domu uuuuu!!!). Tylko jakoś na tym mrozie tchu złapać nie mogłam, aż mnie przytkało.
Czy Wy mieliście podobne odczucia?

[michal_p]

Wrażenia były takie, że na samej górce, gdzie już raczej czuje się już ogień w płucach wczoraj były chłód i to duży chłód, zwłaszcza że wiał tzw "wmordewind".

[msi]

Extra było!

W taki mróz jeszcze nie startowałem. Na buzi miałem kominarkę więc dało się przeżyć

"Wmordęwind" dawał ładnie ale tuż za zakrętek przed ostatnim zbiegiem pięknie grzało po pleckach...az miałem ochotę tam chwilkę postać

Na www DTRowej pojawiły się linki do wyników oraz prezentacja filmowa.

Zigi dzięki za zdjęcia.


msi

[gmp3]

Filmik ekstra .
Pewniak na Oskara w kategorii krótkometrażowy film dokumentalny z trzebnickiej imprezy sportowej .
Wróżę wytwórni filmowej Savvy&Zigi Production wielką karierę .
Czyli warto było przyjść mimo mrozu, żeby
1) zostać gwiazdą
2) zaliczyć pierwszy start
3) zaglosować na zmianę regulaminu
I nie wiem czy się nie mylę, ale zmiana chyba przeszła!!!

[msi]

[michal_p]

Zigi&Savvy Production duuuuuuże uznanie, produkcja super! Aż boję się pomyśleć co będzie się działo na następnych LP.